poniedziałek, 31 października 2011

I ja też :-)

Dzisiaj i do mnie zapukał listonosz z TĄ właśnie przesyłką :-) Bardzo się ucieszyłam, bo w takiej wymianie biorę udział po raz pierwszy. Za niespodziankę chciałabym podziękować Kasi - Książkoholiczce. I to bardzo, bo nie tylko ja dostałam książkę ale i Marysia zasiliła swoją bibliotekę skrzata ;-)


I już widzicie, co owa przesyłka zawierała. A mianowicie ja dostałam ksążkę "Jak nie zabiłam męża czyli babski punkt widzenia" Christiny Hopkinson, a Marysia "Nasi ulubieńcy" - oczy tego kotka na okładce "latają" i Marysia próbowała już się do nich dobrać ;-) 
Sądzę, że to będzie idealna książka dla mnie na jesienne ponure dni, o tak takich książek mi jesienią trzeba! :-)
Poza umilaczami był jeszcze własnoręcznie napisany list i piękna zimowa drewniana zakładka :-) Naprawdę śliczna! (niestety jakościowo moje zdjęcia są ohydne, wybaczcie)
Przesyłka choć dotarła przez pocztę nie zawierała pocztówek z miasta Kasi... i też uważam, że to dobry pomysł, bo jeszcze może się okazać, że w tej samej piekarni kupujemy chleb, choć Wrocław taki duży ;-) 
Jeszcze raz Ci Kasiu bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

9 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że przesyłka Ci się spodobała. Książkę dla Marysi wybrałam właśnie przez te latające oczy :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa paczula :) No i te oczy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zamawiać książki przez internet i nie dlatego, że czasem zyskuje na tym mój portfel. Powodem jest dostarczenie mi mojej przesyłki pocztą. Uwielbiam to oczekiwanie i moment, na który długo czekałam czyli rozpakowanie przesyłki i cieszenie oczu widokiem moich małych cudeniek :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna wydaje się ta książka.. Miłego czytania;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję przesyłki i cudnych gadżetów :D

    OdpowiedzUsuń
  6. super książka, zabawna i refleksyjna zarazem, śliczna zakładka

    OdpowiedzUsuń